piątek, 15 lutego 2013

week end

Boże, nareszcie wyczekiwany koniec tygodnia... Ostatnimi czasy dużo/nie dużo się dzieje, więcej tych negatywnych rzeczy. Przyszły tydzień nie będzie lepszy, dobrze że kino jest chociaż ustalone. A jutro odstresowanie w postaci nowych butów na wf :) Uwielbiam ten 'przedmiot', chyba najbardziej ze wszystkich. Raany, w życie bym nie pomyślała, że wf będzie sprawiać mi tyle frajdy. Już się nie mogę doczekać wiosny i lata, kiedy to wszystko będzie na wyciągnięcie ręki. W ogóle podejście jest inne do życia. Tak mi się wydaje. Nie, zdecydowanie nie mam weny, ostatnio straciłam wątek, chęci do czegokolwiek. Wszystko. Bezproduktywne. (....)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz